Nie jestem wkurwiony.
Jestem reakcyjnie nastawiony do rzeczywistości.
wincior ; publikatorium
Treści wewnętrzne ekstrawertycznie.
środa, 3 czerwca 2020
wtorek, 12 maja 2020
W jest tylko jedno
J jest podwójne, nie ma podobnych.
Rola zagubionych odnaleziona.
Teraz najważniejsze jest, by nie grać.
Pracować dalej to za mało.
Trzeba orać myśli, siać i zbierać już zawczasu.
By stało się wszystko i zieleni nie zakopać.
Potrafisz to najlepiej.
Rola zagubionych odnaleziona.
Teraz najważniejsze jest, by nie grać.
Pracować dalej to za mało.
Trzeba orać myśli, siać i zbierać już zawczasu.
By stało się wszystko i zieleni nie zakopać.
Potrafisz to najlepiej.
wtorek, 12 lutego 2019
Ukrywam
Ukrywam wzrok patrzący zażarcie.
Nie możesz go widzieć, by nie uciec na starcie.
Nie mogę mówić, tego co chciałbym powiedzieć.
Ty nie lubisz wszystkiego wiedzieć.
Nie powinienem robić tego co pragnę zrobić.
Ty nie potrzebujesz czynów na oczach stworzonych.
Mogę w myślach toczyć tę kulę,
z nadzieją, że przypadkiem nie wypadnie poza prawą półkulę.
Nie możesz go widzieć, by nie uciec na starcie.
Nie mogę mówić, tego co chciałbym powiedzieć.
Ty nie lubisz wszystkiego wiedzieć.
Nie powinienem robić tego co pragnę zrobić.
Ty nie potrzebujesz czynów na oczach stworzonych.
Mogę w myślach toczyć tę kulę,
z nadzieją, że przypadkiem nie wypadnie poza prawą półkulę.
Z szumu wyłapane #3
...No tak ale ty grałeś koncert dla ludzi, którzy słuchają
a ja grałem dla ludzi, którzy nie słuchają...
Mam gruz w staniku
Nie emituj penisa
A może ją łechta boli?
W 15 minut to wiesz co możesz?
Oddać mocz do słoika.
a ja grałem dla ludzi, którzy nie słuchają...
Mam gruz w staniku
Nie emituj penisa
A może ją łechta boli?
W 15 minut to wiesz co możesz?
Oddać mocz do słoika.
środa, 7 lutego 2018
Skrawki L.
Skrawki, niby małe sprawki
delikatne rozprawki
wieloznaczne umysłowe sraczki
mające znaczenie jak bóstwa wyznaczające życia tułaczki
Dajemy je sobie
niby bezwiednie puszczone na próbę
może coś się wydarzy
umysłom nadajemy piętno włodarzy
Kontra, dlaczego tak śmierdzi
jak z barowozu wołająca flądra
bez miejsca, bez znaczenia
lecz dla cię w złości godna uwypuklenia
Obecność bez spotkania
jak miłość bez odrobiny wyuzdania
brak możliwości szeptów wspólnego zamieszkania
jak strawa oddzielnie wyprodukowana
I piąta katedra w lesie ośnieżonym zbudowana
droga w każdą stronę otwarta
ku wybranej idziemy razem jak jedni
ale co się stało po przekroczeniu jezdni?
delikatne rozprawki
wieloznaczne umysłowe sraczki
mające znaczenie jak bóstwa wyznaczające życia tułaczki
Dajemy je sobie
niby bezwiednie puszczone na próbę
może coś się wydarzy
umysłom nadajemy piętno włodarzy
Kontra, dlaczego tak śmierdzi
jak z barowozu wołająca flądra
bez miejsca, bez znaczenia
lecz dla cię w złości godna uwypuklenia
Obecność bez spotkania
jak miłość bez odrobiny wyuzdania
brak możliwości szeptów wspólnego zamieszkania
jak strawa oddzielnie wyprodukowana
I piąta katedra w lesie ośnieżonym zbudowana
droga w każdą stronę otwarta
ku wybranej idziemy razem jak jedni
ale co się stało po przekroczeniu jezdni?
piątek, 10 listopada 2017
Dialog z L.
są dwa, teraz wiem to pewne
są bardzo blisko, idą równolegle
dwie linie, jak jedna wyglądają
ludzie nawet o tym rozmawiają
są dwie, jedna czarna druga biała
wymieniają się by żadna od normy nie odstała
ostre skręty i nagięcia
o tu spokojnie a tam nie mogą bez napięcia
wrażliwe na każde mrugnięcie
czułe na każde zdanie źle rozpoczęte
dumne nie wiedzieć czemu
plują niezrozumiale drugiemu
świadomi, że nie odpuścić żadnemu
nie doprowadzi do szczęścia samemu,
mając na celu dać radość bez umiaru
nigdy nie zadając kłamu
jedną mocną stworzyć chciały
ale ego się nie porozumiały
'nie wiedzieć czemu
są bardzo blisko, idą równolegle
dwie linie, jak jedna wyglądają
ludzie nawet o tym rozmawiają
są dwie, jedna czarna druga biała
wymieniają się by żadna od normy nie odstała
ostre skręty i nagięcia
o tu spokojnie a tam nie mogą bez napięcia
wrażliwe na każde mrugnięcie
czułe na każde zdanie źle rozpoczęte
dumne nie wiedzieć czemu
plują niezrozumiale drugiemu
świadomi, że nie odpuścić żadnemu
nie doprowadzi do szczęścia samemu,
mając na celu dać radość bez umiaru
nigdy nie zadając kłamu
jedną mocną stworzyć chciały
ale ego się nie porozumiały
'nie wiedzieć czemu
poniedziałek, 6 listopada 2017
poniedziałek, 16 października 2017
To miłość do L.
Zamiast kochać się z Tobą, wiersz piszę,
zamiast całować Cię wszędzie, dni do soboty liczę?!
cierpliwość swoją w gardle do perfekcji wyćwiczę
Dobrze więc, ona tak wygląda, nigdy nie wygląda tak samo, zawsze wygląda inaczej
nikt jej zauważyć oprócz mnie samego nie jest wstanie, chyba że definicje wyznaczę
nikt jej nie doceni, chyba że myśl twoją i wolę zobaczę
W słowach twoich czas przeszły jest teraźniejszością
teraźniejszość nie jest przyszłością
szybciej niż światło przyszłość w przeszłość zamieniasz
Iść dalej zanim mnie zepsujesz?
nie liczę na to, że we właściwym momencie kogoś uratujesz
kiedy powagę tak nisko ujmujesz
I to już ostania próba, o, na pewno się uda
I to już na sam koniec, to jakaś ułuda
I jeszcze, to słowo na zamówienie kurwa(!),
o właśnie to.
zamiast całować Cię wszędzie, dni do soboty liczę?!
cierpliwość swoją w gardle do perfekcji wyćwiczę
Dobrze więc, ona tak wygląda, nigdy nie wygląda tak samo, zawsze wygląda inaczej
nikt jej zauważyć oprócz mnie samego nie jest wstanie, chyba że definicje wyznaczę
nikt jej nie doceni, chyba że myśl twoją i wolę zobaczę
W słowach twoich czas przeszły jest teraźniejszością
teraźniejszość nie jest przyszłością
szybciej niż światło przyszłość w przeszłość zamieniasz
Iść dalej zanim mnie zepsujesz?
nie liczę na to, że we właściwym momencie kogoś uratujesz
kiedy powagę tak nisko ujmujesz
I to już ostania próba, o, na pewno się uda
I to już na sam koniec, to jakaś ułuda
I jeszcze, to słowo na zamówienie kurwa(!),
o właśnie to.
sobota, 7 października 2017
środa, 27 września 2017
czwartek, 7 września 2017
czwartek, 15 czerwca 2017
Stan niemożności wyjścia z orgazmu dnia
Opalić pięknie szkło po poostatnie,
zobrazować myśl na charakter ostatnich tygodni.
Ale wróć.
Klubownia siecią zbawiawszy,
spotkanie z byłą dziwką zorganizowała niespodziewawszy.
Onaż znana z bezczelności szczególnej bycia dziwką,
niezaskakiwawszy mnie niczym szczególnie nowym,
w otoczeniu tylko i wyłącznie mężczyzn,
a później już tylko hiszpanów dwóch,
wyszła z panami owymi zabawiać obficie.
Ale wróć.
Większość dnia na zdjęciach za dara spędziwszy,
po drodze, a wciąż rano, okazało się,
że zlecenie od kumkawki przepadło mimo starań.
Ale wróć.
To wszystko jednego dnia trzynastego wtorek. Uff.
Ale wróć.
zobrazować myśl na charakter ostatnich tygodni.
Ale wróć.
Klubownia siecią zbawiawszy,
spotkanie z byłą dziwką zorganizowała niespodziewawszy.
Onaż znana z bezczelności szczególnej bycia dziwką,
niezaskakiwawszy mnie niczym szczególnie nowym,
w otoczeniu tylko i wyłącznie mężczyzn,
a później już tylko hiszpanów dwóch,
wyszła z panami owymi zabawiać obficie.
Ale wróć.
Większość dnia na zdjęciach za dara spędziwszy,
po drodze, a wciąż rano, okazało się,
że zlecenie od kumkawki przepadło mimo starań.
Ale wróć.
To wszystko jednego dnia trzynastego wtorek. Uff.
Ale wróć.
czwartek, 6 kwietnia 2017
Miasto #2
Miasto daje nam sygnały. Sygnały kiedy sie raduje i kiedy cierpi.
Kiedy jest spokojne i kiedy wojna tuż za rogiem.
Kiedy sąsiad daje lizaka dziewczynce z parteru,
a kiedy kradnie pralkę z piwnicy drugiemu.
Jeśli się przypatrzeć, nawet kiedy bezludne, miasto mówi do nas.
Miasto opowiada historię bardziej prawdziwie
niż ludzie w nim mieszkający.
Ale ostatecznie miasto to ludzie.
Fotografie pokazują dosadnie to, co spojrzenia ukradkiem
zza firany udają, że nic się nie wydarza.
Spójrz, to Twoje miasto.
Kiedy jest spokojne i kiedy wojna tuż za rogiem.
Kiedy sąsiad daje lizaka dziewczynce z parteru,
a kiedy kradnie pralkę z piwnicy drugiemu.
Jeśli się przypatrzeć, nawet kiedy bezludne, miasto mówi do nas.
Miasto opowiada historię bardziej prawdziwie
niż ludzie w nim mieszkający.
Ale ostatecznie miasto to ludzie.
Fotografie pokazują dosadnie to, co spojrzenia ukradkiem
zza firany udają, że nic się nie wydarza.
Spójrz, to Twoje miasto.
wtorek, 15 listopada 2016
Gra nie gra
Ach, gdyby tak można było podejść
bez potrzeby pozostania.
Ech, jakby tak można było biegać
z deklaracją przywiązania.
Jak przetrwać i pozostać sobą bez krzty grania?
bez potrzeby pozostania.
Ech, jakby tak można było biegać
z deklaracją przywiązania.
Jak przetrwać i pozostać sobą bez krzty grania?
poniedziałek, 20 czerwca 2016
Miasto #1
Kocham miasto w którym żyję.
Nie boję się chodzić sam po mieście nawet późnymi wieczorami.
Lubię ludzi, którzy w tym mieście mieszkają.
Sąsiad nie ukradł mi pralki z piwnicy.
Uwielbiam patrzeć na drzewa i ptaki,
bo nie zasłaniają ich szare mury.
Ludzie nie budują sobie wielkich domów przy lesie.
Urzędnicy dbają by mieszkało mi się tu dobrze
i żebym stąd nie uciekł.
Policja jest miła i pomogła złapać złodzieja,
który pobił i okradł mojego brata.
Żyję aktywnie i mogę liczyć na pomoc w razie draki.
Pociągi kursują często i mam dobrą łączność z trójmiastem.
Moje dzieci żyją w pięknym i dobrze zaprojektowanym mieście.
Nie skradziono mi sprzętu do wspinaczki na nowoczesnym osiedlu,
gdzie mieszkają młode rodziny.
Ludzie są inteligentni i aktywnie uczestniczą
w życiu kulturalnym miasta.
Właściciele psów sprzątają po swoich zwierzętach.
Człowiek zapomina o alkoholu i narkotykach,
ponieważ w mieście dużo się dzieje.
Moja matka jest szczęśliwa i chodzi z babcią na długie spacery.
Szkoły nie są wyłącznie zakładem pracy
i kształcą rzetelnie i przyszłościowo.
Mieszkańcy dbają o środowisko i nie wrzucają pralek
i telewizorów do rzeki.
"Miasto", Wejherowo 19.07.2013
Nie boję się chodzić sam po mieście nawet późnymi wieczorami.
Lubię ludzi, którzy w tym mieście mieszkają.
Sąsiad nie ukradł mi pralki z piwnicy.
Uwielbiam patrzeć na drzewa i ptaki,
bo nie zasłaniają ich szare mury.
Ludzie nie budują sobie wielkich domów przy lesie.
Urzędnicy dbają by mieszkało mi się tu dobrze
i żebym stąd nie uciekł.
Policja jest miła i pomogła złapać złodzieja,
który pobił i okradł mojego brata.
Żyję aktywnie i mogę liczyć na pomoc w razie draki.
Pociągi kursują często i mam dobrą łączność z trójmiastem.
Moje dzieci żyją w pięknym i dobrze zaprojektowanym mieście.
Nie skradziono mi sprzętu do wspinaczki na nowoczesnym osiedlu,
gdzie mieszkają młode rodziny.
Ludzie są inteligentni i aktywnie uczestniczą
w życiu kulturalnym miasta.
Właściciele psów sprzątają po swoich zwierzętach.
Człowiek zapomina o alkoholu i narkotykach,
ponieważ w mieście dużo się dzieje.
Moja matka jest szczęśliwa i chodzi z babcią na długie spacery.
Szkoły nie są wyłącznie zakładem pracy
i kształcą rzetelnie i przyszłościowo.
Mieszkańcy dbają o środowisko i nie wrzucają pralek
i telewizorów do rzeki.
"Miasto", Wejherowo 19.07.2013
wtorek, 12 kwietnia 2016
Zdarza się wątpić
Czy kiedyś zwątpiłeś
w czyn nieodwrotny z chęcią czasu cofania
myśl doskonałą kłamliwą przed sobą jednakowo
osobę idealną wadami w czasie obrosłą
zdarzenie rzeczywiste fantazją okryte
świadomość swoją w kawałki rozbitą
chęci prawdziwe realizmem przeszyte
ten jeden moment, który zmienił twe życie
w czyn nieodwrotny z chęcią czasu cofania
myśl doskonałą kłamliwą przed sobą jednakowo
osobę idealną wadami w czasie obrosłą
zdarzenie rzeczywiste fantazją okryte
świadomość swoją w kawałki rozbitą
chęci prawdziwe realizmem przeszyte
ten jeden moment, który zmienił twe życie
środa, 30 marca 2016
Wydarzyło się naprawdę
Gościnność polaków na obcych ziemiach północy.
Pewien jegomość mając problemy z dostaniem się na lotnisko
z powodu źle zorganizowanej komunikacji miejskiej
w pewnym północnym obcym kraju,
zadzwonił do druha polskiej krwi
z pytaniem czy mógłby przespać jedną noc
w jego wynajmowanym mieszkaniu.
Ponieważ samolot odlatywał około godziny 12 dnia następnego,
nie było możliwości przedostania się z miasta odległego
o około 80 km tuż przed lotem.
Problem polegał na tym, iż podróżnik miał samolot
w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia
a samochód, który posiadał, obiecał zostawić pod opieką zaufanej
duszy zamiast na trzy tygodnie porzucić gdzieś w pobliżu lotniska.
Zadzwonił więc do druha polskiej krwi
w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia
z wyżej wymienionym pytaniem
i przedstawieniem kuriozalnej sytuacji.
W odpowiedzi usłyszał: Sory (co ponoć z angielskiego oznacza przepraszam) ale...
NIE jesteśmy rodziną więc nie możemy razem świętować.
wtorek, 8 marca 2016
Z szumu wyłapane
...Wyszedłem sobie nocą na poczęstunek...
...Aplikacja mnie zaprosiła...
...Jestem za trzeźwa na coś poważniejszego...
...Czym fotografujesz? Printscreenem...
...Aplikacja mnie zaprosiła...
...Jestem za trzeźwa na coś poważniejszego...
...Czym fotografujesz? Printscreenem...
piątek, 26 lutego 2016
Niedokończon
Niedokończone spojrzenie
niby ukradkiem zabite
Niedokończony dotyk
wyrwany przez chwilę
Niedokończone danie
jakby razem spożyte
Niedokończona butelka
wietrzejąca leniwie
Niedokończone zdanie
wartości wyzbyte
Niedokończony stosunek
bez satysfakcji rozmyty
Niedokończone wyznanie
strachem zastygłe
Niedokończona znajomość
przecięta przez życie
Niedokończon
niby ukradkiem zabite
Niedokończony dotyk
wyrwany przez chwilę
Niedokończone danie
jakby razem spożyte
Niedokończona butelka
wietrzejąca leniwie
Niedokończone zdanie
wartości wyzbyte
Niedokończony stosunek
bez satysfakcji rozmyty
Niedokończone wyznanie
strachem zastygłe
Niedokończona znajomość
przecięta przez życie
Niedokończon
czwartek, 25 lutego 2016
Ostatni
Jakże wiele chciałbym Tobie powiedzieć,
Lecz sensu nie widzę na próżno gadać.
Mimo wzajemnego okrucieństwa, miłość wyznawać,
Lecz sens jej upatrujesz gdzieś indziej sprzedawać.
Orgazmów z sushi życzę jak najwięcej
I myśli o mnie przy pchnięciach jak najczęściej.
Życzę Flądrze spełnienia marzeń
I człowieka chcącego tulić na noc i na dzień.
Lecz sensu nie widzę na próżno gadać.
Mimo wzajemnego okrucieństwa, miłość wyznawać,
Lecz sens jej upatrujesz gdzieś indziej sprzedawać.
Orgazmów z sushi życzę jak najwięcej
I myśli o mnie przy pchnięciach jak najczęściej.
Życzę Flądrze spełnienia marzeń
I człowieka chcącego tulić na noc i na dzień.
środa, 24 lutego 2016
Lis i Flądra
Czy Lis Flądrę upoluje
w momencie gdy Flądra do wyjścia się gotuje?
A może lis z zaskoczenia
powinien złapać Flądrę podczas nóg moczenia?
Lis jest sprytny, Lis to wie,
że Flądrę mrożoną trudno się je.
Lisa bardzo by zabolało,
gdyby na sushi Flądrę coś złapało.
Lecz to Flądra Lisa złapała
na coś co nie leży przy banałach,
ale raczej wypisuje się w annałach.
Niestety wygląda na to,
że każdy ma w kieszeni przynajmniej po dwa leszcze
i kto wie co tam siedzi jeszcze.
Może więc niech Flądra da czym prędzej spokój Lisowi
nim on w Niej swoje szpony zbyt głęboko zatopi?
w momencie gdy Flądra do wyjścia się gotuje?
A może lis z zaskoczenia
powinien złapać Flądrę podczas nóg moczenia?
Lis jest sprytny, Lis to wie,
że Flądrę mrożoną trudno się je.
Lisa bardzo by zabolało,
gdyby na sushi Flądrę coś złapało.
Lecz to Flądra Lisa złapała
na coś co nie leży przy banałach,
ale raczej wypisuje się w annałach.
Niestety wygląda na to,
że każdy ma w kieszeni przynajmniej po dwa leszcze
i kto wie co tam siedzi jeszcze.
Może więc niech Flądra da czym prędzej spokój Lisowi
nim on w Niej swoje szpony zbyt głęboko zatopi?
wtorek, 23 lutego 2016
Brzeg
Na miejscu naszych spotkań rosną krzaki.
A w zbiorniku wodnym nie żyją już nawet raki.
Drzewa, które pozostały wydają jęk trwały,
Dzierżąc nasze tajemnice, które poznały.
Widziałem duchy, które z tej ziemi wychodzą,
Lecz końca naszej miłości nigdy zaskoczą.
Za każdym razem kiedy postawię tam stopę,
Widzę Ciebie i w pamięci zatopię.
A w zbiorniku wodnym nie żyją już nawet raki.
Drzewa, które pozostały wydają jęk trwały,
Dzierżąc nasze tajemnice, które poznały.
Widziałem duchy, które z tej ziemi wychodzą,
Lecz końca naszej miłości nigdy zaskoczą.
Za każdym razem kiedy postawię tam stopę,
Widzę Ciebie i w pamięci zatopię.
Subskrybuj:
Posty (Atom)